Autor Wiadomość
Boromirka
 Post Wysłany: Pon 14:10, 30 Sty 2006    Temat postu:

Ale nieszczęśnica się cienia bała i nie wierzyła że Deni obroni, po jej śmierci Denio wziął i sie zdepresił no i skończyło się tak jak sie skończyło.. Moize Gandalf ja otruł !!!!



I tu pojawia się nowa teoria spisku. Gandalf całe życie doprowadzał Denethora do upadku, jednym z etapów była własnie Finduilas. Otruł słodyczkę prezesa i zdefił go. Evil or Very Mad
Nerevari
 Post Wysłany: Pon 13:15, 30 Sty 2006    Temat postu:

Ty mnie nie wkurzaj. Ta kobieta miała raj na ziemi. I musiała umrzeć. Ale za to ma już męża po wsze czasy. Jednaaaa na milion.
Na pewno musiała temperować charakter Deniego, bo inaczej byłby to wielki wybuch i nowa galaktyka, czy coś w tym stylu.
Na pewno musiała być piękna, bo z doniesień z ekspertów jasno wynika, iż to musiała być miejscowa piękność.
Na pewno była dobrze przygotowana do roli żony. Bo w tym małżeństwie była miłość platoniczna, przyjaźni i erotyczna (boże, jaki wyklad mi strzelił psychoterapeuta o rodzajach miłości).
I przypomina mi się piosenka Bajora o miłości idealnej... =P
Boromirka
 Post Wysłany: Pon 12:21, 30 Sty 2006    Temat postu: Finduilas- Pani z Dol Amroth

Tutaj opinie o mojej teściowej, mozę poleca jakieś fanficki. Podobno była cicha, nie było w niej za grosz cynizmu ( z takim męcżem podziwiam). Nie chciałam robić oddzielnej kategorii i napisałam to w Denethorze, soł pisać pisać pisać. Ja powiem jedno, zazdroszczę jej trochę. Rolling Eyes taki mąż jeden na milion ( na całe zycie)


Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003



Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group