Forum Namiestnicy Gondoru Strona Główna
»
Faramir
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Na temat
----------------
Boromir
Denethor
Faramir
Antykrólewscy
Off top
----------------
Generalnie off top zawsze i wszędzie
Humor
Na temat forum..
----------------
Ewentualne problemy
Pomysły
Powitania
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Boromirka
Wysłany: Sob 19:12, 04 Lut 2006
Temat postu:
Ja jestem paranoiczką, to się nie wtrącam...
Ethelen
Wysłany: Sob 19:09, 04 Lut 2006
Temat postu:
No to ja się z nim łączę w bractwo dusz nie patrzących optymistycznie.
Bo według mnie optymizm jest ślepy. Nie mówię dobry czy zły, ale część świata zasłania. Podobnie pesymizm. Różnica tkwi tylko w tym czego się nie dostrzega.
Boromirka
Wysłany: Sob 18:37, 04 Lut 2006
Temat postu:
A mnie dobija gdy płacze na ostatnim samuraju i Boromir go pociesza
... Nie, jak jest blisko mnie to jestem załamana, raczej Boromir wprawia w dobry humor, jest bardziej optymistycznie nastawiony do swojego istnienia, za to Faramir ciągle się użala.
Nerevari
Wysłany: Sob 17:29, 04 Lut 2006
Temat postu:
Jeszcze raz korniszonie założysz temat zacapsowany, to wypruję Ci struny głosowe. Dla mnie Faramir nie jest źródłem szczęścia. On raczej mnie dobija, kiedy zaczyna plakać, widząc seks w telewizji.
Angel Daria
Wysłany: Sob 15:53, 04 Lut 2006
Temat postu:
Boromirko, mi chodziło o to uczucie towarzyszące kiedy on jest [był] w pobliżu. To było źródłem natchnienia.
Boromirka
Wysłany: Sob 0:20, 04 Lut 2006
Temat postu:
O Dżisas Christ, muminek źródłem natchnienia, jedno jest pewne to bedize na pewno ciekawy temat. Cóż właściwie do Faramira dobrze sie tworzy, sama to prxzyanam, szczególnie piosenki przykład:
Cytat:
Mój ojciec zwariował
i mam poważny problem
wokół płoną stosy,
a my w karczmie zapijamy.
Mój ojciec zwariował
i mam wielki problem,
piwo się rozlało...
bo w karczmie z bratem zapijałem.
Mój ojciec zwariował,
nie wiedzieć czemu,
wszystkich coś podpala
i do karczmy nie przychodzi.
Mój ojciec zwariował,
rzucał we mnie pochodnią,
ale ja uciekłem do karczmy.
Mój ojciec zwariował,
przyszedł tu do nas
i karczma poszła z dymem.
Proponuje śpiewać do jakiejś punkowej melodyjki zachrypnietym głosem, jak po kilku głebszych
Ethelen
Wysłany: Pią 23:54, 03 Lut 2006
Temat postu:
:d oczywiście, że znam. W zasadze wszystko co napisałam powstało na wskutek odkrycia czegoś w kimś/czymś/gdzieś.
Inspiracja jest jedną z najpiękniejszych i najbardziej ulotnych chwil.
Życzmy więc sobie ich jak najwięcej!
Angel Daria
Wysłany: Pią 23:18, 03 Lut 2006
Temat postu: FARAMIR ŹRÓDŁEM NIESKOŃCZONEGO SZCZĘŚCIA
Zacznę od tego, że Faramir jest dla mnie przede wszystkim źródlem natchnienia. Mając go w swoich myślach zaczęłam pisać wiersze (w sumie pod jego natchnieniem napisałam około 5) i szkicować.
Wiadomo, kiedy człowiek ma jakieś hobby jest szczęśliwy. A tworzenie czegokolwiek to szcególnie przyjemna rzecz, która wprawia nas w euforię.
Przy nim odnalazłam nadzieję, wiarę....
Zaczęłam dostrzegać piękno natury- coś czego wcześniej po prostu nie widziałam. Znacie to uczucie: patrzę, ale nie widzę? [...]
On jest po prostu źródłem nieskończonego szczęścia. Ot co.
Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin